piątek, 5 lipca 2013

CONFESSOR „Uncontrolled”

Divebomb Records
Brzmi jak: kultowy doom/thrash metal
Wolna, pokręcona, cholernie techniczna i ciężka jest ich muzyka. Atonalne, wysokie, chore, oryginalne są ich wokale. Połączenie wpływów Trouble i thrash metalu (Hirax!) z dodatkiem... wszystkiego po trochu. Coś dla siebie znajdą tu fani każdego gatunku muzyki metalowej i okolic. Będzie jednak tego „czegoś” zbyt mało, skrzywią się więc i nie wrócą więcej do Confessor. Lacha im na grób, bo oto trzy demówki, poprzedzające debiutancki „Condemned”, ukazały się nareszcie na CD. Dzięki nim słychać, że geniusz piątki z Raleigh nie rodził się w bólach. Oni od początku byli (i są) bogami metalu. Jeśli głos Scotta Jeffreysa intryguje cię, miast przeganiać, zanurz się w tę otchłań dźwięków. To jest Trouble na kwasie i spidzie naraz. Nie dla pozerów! Limitowana edycja płyty zawiera dwa bonusowe numery, cztery klipy i DVD z koncertami. Masakra! Więcej na www.confessorband.com

Vlad Nowajczyk [10]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz