środa, 16 sierpnia 2017

ENDLESS RECOVERY „Revel In Demise”



Witches Brew
Brzmi jak: 80s thrash bez werwy
Drugi i ostatni krążek Greków to miks technicznego thrashu (Mekong Delta) z pierwszą falą blacku (Venom, Bathory, Celtic Frost). Założenia zacne, wykonanie takie sobie. Jednostajnie growlujący wokalista nuży. Niemal identyczne kawałki męczą i nudzą. Nie płaczę po Endless Recovery.
www.facebook.com/endless.recovery
Vlad Nowajczyk [4.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz