niedziela, 18 marca 2012

AMETHYST „Time Of Slaughters”

Sleaszy Rider
Brzmi jak: power/thrash z punkowym wokalem
Sycylijski kwartet pojawił się w Polsce latem ubiegłego roku, ale niewiele osób miało okazję widzieć ich udane występy. W Bydgoszczy było nas bodajże 21... Rozważania o wspieraniu sceny odłóżmy na później, skupiając się na zawartości pełnoczasowego debiutu Włochów. Od początku słychać, jak dobrym bębniarzem jest Alex zwany Traktorem. Dzięki jego grze nawet niespieszne, powermetalowe zagrywki zyskują na gęstości i nie nużą. Gitarki chodzą zawodowo, choć zdecydowanie zbyt duży pozostaje wpływ Metalliki, szczególnie zaś stylu Hammetta. Cóż, na tym się chłopaki wychowali, mam nadzieję że znaleźli już czas na zapoznanie się z mniej oczywistymi zespołami. Wokal... No cóż, lubię kalifornijskiego punka, więc mnie nie razi. Co więcej, przydaje oryginalności zespołowi, bo z kolejnym doskonałym śpiewakiem Amethyst byłby typową kapelą powerową. Więcej na www.myspace.com/officialamethyst
Vlad Nowajczyk [7]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz