czwartek, 15 marca 2012

MOSHPILL „Mosh’n’Roll”

Brzmi jak: metalizowany punk’n’roll
Całkiem przyjemne granie. Niby punk, ale umiejętności i feeling metalowe. Nie do końca crossover, bo jednak zbyt lekkie. Wygląda na to, że Grekom udało się zrobić coś w miarę oryginalnego jak na dzisiejsze czasy. Pojawiają się nawet fajne solówki, bębniarza gęsto naparza, ale 21 minut okazuje się odrobinę zbyt długim czasem trwania płyty. Ot, kapela do wrzucenia jednego numeru na playlistę między coś cięższego.  Więcej na www.myspace.com/moshpill
Vlad Nowajczyk [5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz