poniedziałek, 19 marca 2012

NEGLIGENCE „Coordinates Of Confusion”

Metal Blade
Brzmi jak: Bay Area po słoweńsku
Jak tu oceniać kumpli? Ciężko, ale musi być sprawiedliwie. Tak więc drugi album Słoweńców to krok naprzód w kwestii produkcji. Brzmi znakomicie, ciężko i selektywnie. Muzyka jest nawet lepiej skomponowana niż na debiucie. Wokale Alexa jeszcze lepsze. Dlaczego więc 7? Na „C.O.C.” brakuje wyraźnych hiciorów. Krążek jest równy, nie zdarzają się wypełniacze, lecz przydałby się kolejny hymn zespołu. Fani Heathen, Forbidden, Testament, Exodus są wszak rozpieszczani przez swych ulubieńców. Co z tego, że poziom instrumentalny świetny, że muza wchodzi szybko, skoro brak HITU. Stanowczo zalecam poprawę przy okazji testu trzeciej płyty. Więcej na www.facebook.com/negligenceofficial
Vlad Nowajczyk [7]

1 komentarz:

  1. Nie zgadzam się z oceną. To że płyta jest równa należy odczytywać jako jej zaletę, nie wadę. Co ro argumentu o braku hitów też się nie zgodzę. Otwieracz Mind Decay jest wg mnie takowym, tak samo jak Insane Asylum(z chyba najlepszym riffem na płycie), czy Disharmony. Chłopaki chyba sami zdawali sobie zdawać sprawę o swoich hitach o czym świadczyć mógł dobór kawałków na ich pierwszy występ w Warszawie - idealny dobór kawałków.

    Poza tym, żeby za brak hitów obcinać 3 oczka, gdy wszystko inne jest doskonałe?
    Ja wiem jedno, będę wracać do tej płyty zawsze.

    OdpowiedzUsuń