czwartek, 22 marca 2012

RISE AND SHINE „Empty Hand”

I Hate Records
Brzmi jak: stoner/doom z pseudoartystką na wokalu
Zrobiło mi się żal kiepskich płyt. Leżą sobie, opuszczone, niezrozumiane... Wybrałem więc tych Szwedów, niech mają za swoje! Wyobraźcie sobie głos, barwą przypominający krzyżówkę Janis Joplin z Ewą Demarczyk. Już? A teraz pomyślcie sobie, co byłoby, gdyby jego posiadaczka nie miała umiejętności ani zbyt dużych możliwości wokalnych, za to koszmarną, pseudoartystyczną manierę. I już nie musicie słuchać tych hippie metaluchów, bo obcowanie z paszczowymi wyziewami Josabeth Leidi do przyjemności nie należy. Zespół łoi całkiem niezły stoner/doom, bardziej hipisowski niż Trouble z 1990 roku, ale niestety, pani pseudartystka wszystko kładzie. Cóż, nie chciałbym znać ich dilera, skoro od 19 lat nie przeszkadza im to fatalne wycie. Więcej na www.myspace.com/flowerpowermetal
Vlad Nowajczyk [3]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz