poniedziałek, 12 marca 2012

TOTAL DEATH „Well Of Madness”

Ukragh Productions
Brzmi jak: thrash ufajdany wegańskim metalkorem
Miałem nadzieję na jakiś dobry odsłuch na dobranoc, a tu zonk. Włosi z Total Death przeplatają znakomite, klasycznie thrashowe patenty koszmarnymi breakdownami. Ich wokalista głównie wkurwia swą metalkorową manierą. Mogliby się już zdecydować na gówno, bo pierwsze cztery numery to zielony, wegański kał (aż trzech bezmięsnych się trafiło!). Ale nie, od piątego do ósmego kawałka łoją naprawdę świetnie. I znów padaka. „-Ish” to jakiś denny sludge. Ostatni na płycie utwór tytułowy znów okazuje się dobry (gdyby nie wokal!). Ech, cóż za niezdecydowanie. Więcej tu jednak kotletów z papieru toaletowego niż metalowego mięsa, stąd ostateczna ocena. Powinno być lepiej, choć zapowiadało się gorzej! Więcej na www.totaldeath.it
Vlad Nowajczyk [3.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz