Brzmi jak: odpadki
Po udanym „Killing Entertainment”, zamiast pójść za ciosem,
Tom Liebing marnuje czas w tragicznym Bloodbeat. Exxperior zaś wciąż nie ma
żywego bębniarza, więc niniejsza kompilacja to kolejny przykład świetnej muzy w
złym wydaniu. Niepojętym dla mnie jest fakt wydawania kolejnych materiałów z
automatem. Potencjał wszak ma ogromny, co słychać i tu. „I.N.Y.” z solówką na
saksie, covery „School’s Out” i „Warrior” to kawał świetnej muzy. Cóż,
pozostałe kawałki również chwytają. I zmuszają do zastanowienia „co by było,
gdyby”. Oceny nie dam, zbyt lubię Toma i jego pomysły. Trzymam kciuki, aby wreszcie
pokazał, co potrafi. Bez żadnych „ale”. No nie, z kilkoma India Pale Ale na
podorędziu.
Exxperior.bandcamp.com
Vlad Nowajczyk [-]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz