niedziela, 7 sierpnia 2016

HELLSHOT „Sickening Society”



Brzmi jak: „kory”
Pamiętacie to określenie z połowy lat 90-tych? „Kory”. Czyli wszystko, co nie było „prawdziwym metalem”, a wtedy właśnie święciło krótkotrwałe tryumfy. Nowojorski Hellshot doskonale wstrzeliwuje się w ten nurt, choć działa współcześnie. Łączą otóż wpływy Anthrax (z „Sound Of White Noise” i „Stomp 442”), Pro-Pain, Biohazard i Pantery. Z jednej strony – meh. Z drugiej: wychodzi to im naprawdę spoko.
www.facebook.com/hellshotband
Vlad Nowajczyk [7]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz