poniedziałek, 5 września 2016

MATTHIAS STEELE „Haunting Tales Of A Warrior’s Past”



Minotauro Records
Brzmi jak: pyszny power/thrash
Powstali w 1985 roku w USA, pierwszą płytę nagrali już po dwóch latach. Idealny moment na rozwój dla ekipy grającej power/thrash, prawda? Materiał skończył jako kaseta, podobnie jak drugi krążek, który ukazał się dopiero w 1991.
Matthias Steele grali znakomity power/thrash. Czytelne inspiracje (Helstar, Flotsam And Jetsam, King Diamond) ani trochę nie przeszkadzały w odbiorze. Genialne wokalizy Tony’ego Lionetti nie zestarzały się ani odrobinę. Dziś tak zróżnicowane partie zdarzają się u wielu kapel. Wtedy były nowinką.
Prawie ćwierć wieku w przód. Basista Raging Death wrzuca na fejsa link do jutuba, a tam pełny krążek zupełnie mi nieznanej formacji. Osrywam zbroję i szukam. Nic poza taśmą, aż do teraz. Chwała Minitauro. Bierzcie, kupujcie, bo warto.
www.facebook.com/matthias.steele.1
Vlad Nowajczyk [9]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz