Minotauro Records
Brzmi jak: techniczny power/thrash
Musiałem sobie zrobić przerwę od Matthias Steele, serio. Po
dwóch rewelacyjnych krążkach, trzeci wydawał się słabszy. Po przerwie nadal
taki jest. Cóż, przedobrzyli. Do wspomnianych wcześniej inspiracji dodać należy
Jag Panzer, Anacrusis, i Manilla Road, odjąć zaś to, co stanowiło o ich
wyjątkowości: Helstar. Najnowszy MS to jednak w 90% miłość do wczesnego Flotsam
And Jetsam. Wypadałoby pomyśleć o delikatnych odświeżeniu formuły bez popadania
w przesadę. Zabrakło przebojowości, kompozycje są stanowczo przekombinowane. Technicznie
perełka, ale wicie, rozumicie.
www.facebook.com/matthias.steele.1
Vlad Nowajczyk [6.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz