poniedziałek, 5 września 2016

MATTHIAS STEELE „Resurrection”



Minotauro Records
Brzmi jak: power/thrash
Człowiek uczy się całe życie. Zaledwie parę dni temu przeczytałem, że Matthias Steele rozpadli się w sumie na 4 lata, a najdłuższą przerwę mieli… w latach 2012-15. W 2007 wypuścili własnym sumptem krążek, na którym pojawił się ich oryginalny bębniarz z oryginalnymi pomysłami. Oprócz Helstara, Flotsam And Jetsam i Kinga Diamonda, mamy tu wpływy bardziej korzenne. The Beatles, Judas Priest,  NWOBHM… Poziom wykonawczy niezmiennie bardzo wysoki. Na deser trzy kawałki z debiutanckiej kasety, najflotsamowsze ze wszystkich.
www.facebook.com/matthias.steele.1
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz