poniedziałek, 5 września 2016

TOXIC RUIN „Subterranean Terror”



Brzmi jak: progresywny thrash
Debiut po sześciu (z czego cztery jako The Ruin) latach działalności? To słychać. Kwartet z Wisconsin to nie dzieciaki, ale świadoma swego potencjału ekipa. Nie wiedziałem tego, odpalając „Subterranean Terror” po raz pierwszy. Inaugurująca płytę solówka coś mi się nie zgadzała. Jacob Baneck uparcie trącał niewłaściwą strunę, melodyję zmącał. Aż recenzent pojął mistrza, zakrył ręką lica… toć to nawiązanie do Depressive Age!
Szczęśliwie dla jakości krążka, Amerykanie sięgnęli też po inne europejskie wpływy: Deathrow, Coroner i At The Gates. Z krajan – Testament, Warbringer i Vektor. Zaplątane kompozycje, zróżnicowane wokalizy (od piania po growle – i wszystko siedzi!), każdy kolejny numer wydaje się bardziej schizofreniczny. I na samiuteńki koniec – potwierdzenie mej teorii. Kawałek dzielący nazwę z kapelą. Kilkanaście sekund stopniowego wyciszania: czytelny cytat ze wspomnianego Depressive Age. Ukontentowanym.
www.facebook.com/toxicruin.metal
Vlad Nowajczyk [8.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz