środa, 7 września 2016

WARTOOTH „Virus”



Brzmi jak: Mortal Sin 1.5
Młodzi Australijczycy w natarciu. Reprezentując scenę Brisbane, Wartooth zainspirowani są jednak legendą z Sydney. Nie pomoże pisane w bio o jakichś Megadethach, gdy z głośników sączą się Metallica ze Slayerem, przepuszczone przez Mortal Sin. Na deser po czterech autorskich (ahem) numerach, cover Selera „World Painted Blood”. Technicznie bez zarzutu, ale ogólnie spodziewałem się znacznie więcej.
www.facebook.com/wartoothmetal
Vlad Nowajczyk [4.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz