środa, 26 października 2016

KRUTON „3”



Brzmi jak: czeskie podejście do thrashu
Czeski metal, wiadomo, ma specyficzny smaczek. Wzorem czeskiego zioła, jednemu wchodzi gładko, innego wywala na glebę. Kruton nie ma problemu z zaliczeniem obu opcji. „3”, jak sama nazwa wskazuje, to drugi album prażan, a pierwszy dostępny w formie fizycznej. Lepszy CD wallet niż empechujki, wiadomo. Tym bardziej, że muza zacna. Za punkt wyjścia robi tu „Grin” Coronera, potraktowano te wpływy bardzo niestandardowo. Drugą połówkę „3” stanowią bowiem inspiracje… Master’s Hammer. Nic więcej nie dodam, bo spadam obsłuchać Krutona jeszcze raz. Żal takie płyty przedwcześnie odkładać na półkę.
www.facebook.com/kruton-...
Vlad Nowajczyk [8.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz