Metalville
Brzmi jak: stary, dobry Personal War
Ależ przyjemna niespodziewajka. Panowie z Perzonal War, po
kilku z rzędu słabowitych albumach, postanowili wrócić do korzeni. Nagrali
mianowicie płytkę wspominkową, na którą składa się pięć numerów z debiutu („The
Inside”, 1998) i sześć z wydanego dwa lata później „Newtimechaos”. Wszystko
brzmi jak należy, a energetyczna mieszanka wpływów Metalliki (do 1991 włącznie),
OverKill i Exodusa nawet dziś wymiata. Dlaczego „nawet dziś”? Kto pamięta
czasy, gdy znalezienie nowej thrashowej kapeli graniczyło z niemożliwością… Pamiętam i zawsze będę miał do PW sentyment za
świetną „Different But The Same”, od której zacząłem śledzić ich karierę. Jako
słuchacz wymagający szybko się na nich wkurzyłem i dopiero po dwunastu latach
winy swe odkupili. Teraz wypadałoby stworzyć nowy materiał na zbliżonym
poziomie. Czy ich na to stać? Dowiemy się w przyszłym roku.
www.facebook.com/perzonal.war
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz