niedziela, 25 marca 2012

THE HOUNDS OF HASSELVANDER „The Ninth Hour”

Brzmi jak: doskonały doom metal
Jeden z ojców gatunku zwanego doom metalem wrócił niedawno ze swym solowym projektem. Prawie wszystko sam skomponował i zagrał. Wyjątkiem są partie basu oraz „Don’t Look Around” z repertuaru Mountain. Jak na klasyka przystało, Joe nie daje ciała. Do kroćset, mało powiedziane, ta płyta jest GENIALNA! Doskonałe, przepiękne połączenie wszystkich nurtów klasycznego doom. Od psychodelii po heavy-doom, mamy tu mnóstwo smaczków świadczących o niebywałym kunszcie autora. Nad wszystkim unosi się, a jakże, duch Pentagram. Kopalnia boskich riffów, solówek, przejść, zwolnień, melodii, po prostu miazga. Nie tylko ścisła czołówka ubiegłego roku, ale i jedna z najlepszych metalowych płyt wydanych w XXI wieku. „No one is better than me” śpiewa Hasselvander w „Heavier Than Thou” i należy mu przyznać rację. Słuchać na kolanach. Słuchać koniecznie i bić pokłony. Więcej na www.myspace.com/thehoundsofhasselvander
Vlad Nowajczyk [10!]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz