czwartek, 25 lipca 2024

HYPERIA “The Serpent’s Cycle”

 

Brzmi jak” melodeath/heavy/thrash

Trzeci album ekipy z miasta igrzysk zimowych w 1988 przynosi twórcze rozwinięcie pomysłu, który ten zdolny zespół ma na siebie od początku. Wysmakowane połączenie melodeathu, klasycznego heavy i thrashu, z charyzmatyczną i wszechstronną wokalistką. W alternatywnej rzeczywistości tak mogłoby brzmieć Arch Enemy, W naszej zaś: Kanadyjczycy zmiatają Szwedów z powierzchni Ziemi i oby jak najszybciej przekonał się o tym metalowy światek. I tę płytę też niech ktoś wyda porządnie!

https://www.facebook.com/Hyperiabandofficial

Vlad Nowajczyk [9]


FOREVER’S FALLEN GRACE “Lie Amongst The Mourning Fields”

 

Brzmi jak: piękny i agresywny, metal progresywny

Nie wiem, pod jakim krzaczorem przesiedzieli ćwierć wieku, ale usłuszałem o nich dopiero teraz. Lepiej późno, niż wcale. Kwintet ze Stoughton w stanie Massachusetts łoi bowiem progresywny metal taki, jaki wysoko cenię. Slychać echa Blind Guardian, Opeth, Mercyful Fate, Dissection, dużo speed/thrashu... Najciekawsze jednak, że ogólny klimat muzy kojarzy się z Nevermore, choć FFG ani przez moment nie kalkują dokonań Warrela i spółki. Wszechstronny wokal Michaela Ferre w żadnym z rejestrów nie przypomina też wspomnianego, zmarłego niestety, mistrza. Fantastyczna robota wszystkich muzyków i znakomite, wciągające kompozycje. Za pierwszym razem nie do końca pasowały mi nieliczne growle, ale po dokładnym wsłuchaniu siadły idealnie. Wszystko się na tym krążku zgadza, oprócz formy fizycznej (CDR). Niech ktoś to normalnie wyda, no!

http://www.facebook.com/foreversfallengrace

Vlad Nowajczyk [10]


REGICIDE “My Pride”

 Phonetraxx
Brzmi jak: staroszkolny power/speed
Jeśli oldschoolowy power/speed w stylu wczesnego Rage wywołuje przyspieszone bicie serca, czym prędzej zaopatrz się w “My Pride”. Powrotna EPka zapomnianej ekipy z Wuppertalu przynosi bowiem muzę znakomitą, a przy tym idealnie zakorzenioną gatunkowo. Aż trzech muzyków, w tym charyzmatyczny śpiewak Paul Dahlmann, to założyciele formacji. Slychać tu jeszcze odrobinę Accept, ale zwłaszcza wokalnie Regicide są w swojej własnej lidze. Przebojowe granie, które na długo zostaje w głowie. 


https://www.facebook.com/profile.php?id=100040885692476 


Vlad Nowajczyk [10]




poniedziałek, 8 lipca 2024

NUCLEAR STORM “Good Morning Berlin”

 

Brzmi jak: thrash ekstremalny

Aż dekadę zajęło ekipie z Udine skrojenie debiutanckiego krążka. Wyszło im dzieło dopracowane i piekielnie dobre. Zacznijmy od konceptu, otóż tematyka tekstów to oblężenie Berlina w 1945 roku. Grafika zaś inspirowana była wojennym plakatem “Verdunkeln!”. Że ciężko i niepokojąco? Nic to, musicie posłuchać muzy! Muza bowiem to zaskakujące połączenie klasycznych wzorców w bezprecedensową całość. Brutalność i agresję wczesnych Sodom i Destruction połączyli Włosi z dynamiką i melodyjnością Metalliki z okolic Master Of Puppets, a wszystko zagrali z precyzją Coronera. Czy mamy zatem efekt “wow”? Mamy. Odrobinę czepiłbym się wokali, mogłyby być czytelniejsze i mniej “wczesnoblackowe”. Ale taki koncept mieli autorzy i, sądząc po pozostałych elementach układanki, także i ten wynikał z przemyślenia, a nie z niedoróbek. Tych nie stwierdzono. “Good Morning Berlin” bombarduje z idealnie ustawionym celownikami.

https://www.facebook.com/nuclearstorm666

Vlad Nowajczyk [9]


TURBO “Fast As Fvck” i “Broke & Ugly”

 

Brzmi jak: heavy metal / thrash’n’roll

Gdy pochodzi się z Halifax, niemożliwością jest rezygnacja z nawiązań do Trailer Park Boys, mamy więc słynne sikobidony jako jeden z zespołowych gadżetów. Muza kwartetu nie brzmi jednak niczym zespół Bubblesa, to pełnokrwisty metal. Turbo (ciekawe, czy gumy żuli, ha!) tworzą muzę zaskakująco świeżą i własną. Raz bardziej heavymetalową, za chwilę thrash’n’rollową. Udało im się nie zostać kolejną nudną kalką Motorów i za to chwała im! Oba albumy dzielą cztery lata, w trakcie których wahadło przechyliło się nieco w stronę ciężaru, ale tony melodii wciąż robią swoje. Bardzo ciekawy band, który powinien wreszcie zauważyć ktoś znaczący. To się nie godzi, by tak fajne dźwięki wychodziły na CDr.

https://www.facebook.com/TURBOFAF/

Vlad Nowajczyk [8] i [8]



piątek, 5 lipca 2024

SGT. SLIME “Excaligator”

 

Brzmi jak: crossover/thrash

Niby Finowie, a brzmią jak Amerykanie. Jeśli aktywność wydawnicza Municipal Waste tudzież Iron Reagan uznajesz za zbyt niską, Sgt.Slime przyjmiesz z otwartym piwkiem i machając banią. Debiutanckiej płycie tej ekipy nie brakuje bowiem niczego poza odrobiną własnego szlifu. Brzmią niczym nieistniejąca, ale bardzo udana płyta wyżej wymienionych. I to taka, od której ciężko się uwolnić.

https://www.facebook.com/sgtslime

Vlad Nowajczyk [7]