Składanki są najlepsze – twierdził dobrą dekadę temu na
kanale telezakupowym niegdysiejszy dziennikarz muzyczny Roman Rogowiecki.
Najlepsze dla neofitów, prawdziwy fan odrzuca je ze wzgardą. Chyba że, jak w tym przypadku, na płycie znajdują
się numery i kapele mało znane, a poznania warte. Vic Stown z amerykańskiego Vindicatora
zaprosił do udziału ekipy z Australii, Kanady, Niemiec i oczywiście rodaków. Jedenaście
numerów, tyleż zespołów. Klimaty od power metalu (tego ciężkiego) po crossover,
ze zdecydowaną dominacją thrashu. Zapamiętajcie nazwy: Aggravator, Death Of
Kings, Fatality, Hateful Agony, Machinage, Possessor, Seax, Sonic Pulse,
Soulforge, Testimonu i gospodarze na koniec. O niektórych będzie głośno.
Vlad Nowajczyk [-]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz