HTH Productions
Brzmi jak: kosmiczny thrash/jazz
Czerpiąc wzorce w dużej mierze z Kanady, finskie trio kreuje
własny mikrokosmos. Własny, bowiem więcej tu Obliveon niż VoiVod. Do tego
Coroner, Atheist i... smooth jazz. Nie interesuję się jazzem zupełnie, a jednak
interludia na „Spiral Of Decay” uznaję za całkiem interesujące. Do momentu, gdy
znów zaczyna się czad, oczywiście. Zespół obsługuje swe instrumenty w sposób
mocno go wyróżniający, ale nie ma tu onanizmu. Są za to dobre kawałki.
Wszystkie, bez wyjątku. Zastanawia instrumentalny „Sunset Vista”, który wydaje
się być niezamierzonym coverem... Burzum. Wyobraźcie sobie „Hvis Lyset Tar Os”
zagrane przez prawdziwych muzyków. Albo lepiej nie. Posłuchajcie Exocosm po
prostu. Więcej na www.facebook.com/exocosm
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz