sobota, 28 czerwca 2014

MUTANT SQUAD „Titanomakhia”

Suspiria Records
Brzmi jak: progresywny thrash
Jest postęp! Na niedawno recenzowanej EPce brakowało jeszcze Hiszpanom wyrazistości, dziś już ją zyskali. Fascynacje VoiVod (zwłaszcza z okresu z Erikiem Forrestem) wciąż znajdują się na pierwszym planie. Megadethowe solówki robią swoje. Nowością są wpływy Forbidden i Risk, nadające „Titanomakhii” ciekawego, oryginalnego klimatu. Dodając odrobinę Destruction, Testamentu i Exodusa, trio z maryjnej mieściny dociążyło i tak już solidne riffy. Bardzo pozytywny pełnoczasowy debiut. Więcej na www.facebook.com/mutantsquadband

Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz