czwartek, 30 października 2014

CRAVING ANGEL „Dark Horse”

Minotauro Records
Brzmi jak: stare Savatage
Kolejny zapomniany diamencik. Craving Angel z Minnesoty wydali w 1987 demo, następnie w poszukiwaniu kariery przenieśli się do LA. Ich jedyna płyta czekała na wydanie aż 26 lat! Dziwne, że nikt tego wówczas nie chciał. Mamy tu bowiem do czynienia z wyśmienitym hard’n’heavy.Początek albumu to wyraźne wpływy solowej twórczości Dio. Już od czwartego kawałka inna fascynacja zaczyna dominować. Savatage! Wczesne, tak z okolic „Sirens”. Czyli muza rozbuchana aranżacyjnie, oparta na wymiatających riffach, pysznych solówkach i doskonałym śpiewie. Oczywiście spóźnili się ze swoich Twin Cities o jakieś 5 lat, ale w tamtej epoce kolejne trendy mijały w ciągu miesięcy... Świetne granie! Więcej na www.minotaurorecords.com

Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz