czwartek, 9 października 2014

MARTIRIA „R-Evolution”

Rocksector Records
Brzmi jak: heavy/doom
Przez wiele lat Włosi z Martirii korzystali z usług byłego wokalisty Warlord, Ricka Andersona. Szósty album w ciągu dziesięciu lat ozdobiły jednak partie świeżaka: Flavio Cosmy. Debiutant wcale nie obawiał się wskoczenia w spore buty i już na początku krążka przebił poprzednika. Co za głos! Głęboki, czysty, gładko przeskakujący po skalach, wyciągający wysokie i niskie partie z niezwykłą lekkością. Talent czystej wody, z miejsca stał się poważnym atutem kapeli. Słychać, że wzorem był dla niego sam Dio. Nie jedyny to łącznik ze zmarłym mistrzem. Za bębnami zasiadł bowiem sam Vinny Appice (znany nie tylko z Dio, ale i Black Sabbath). Oczywiście robi doskonałą robotę. Obaj fantastycznie wpasowali się w klimatyczną, melodyjną i ciężką muzę Martirii. Płyta bez słabych punktów, pod warunkiem że klasyczny heavy i takiż doom odbieracie jak należy. Więcej na www.martiria.com

Vlad Nowajczyk [9]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz