czwartek, 11 grudnia 2014

PESTICIDE „Anathomy Of The Mind”

Brzmi jak: Coronerzątka
Gdyby był to reh, przeznaczony do wewnętrznego użytku, zasługiwałby na łagodne potraktowanie. Młodzi Szwajcarzy starają się przecież iść po śladach swych wielkich krajan. Postanowili niestety swe wypociny wydać w formie digipaka. I to jest złe. Nie ten etap. Pesticide nie są „pod wpływem” Coronera. Oni po prostu zrzynają na potęgę. Tu pół kawałka, tam główny riff, solówka... Uzbierałoby się z ¾ tej długiej EPki. Oczywiście nie grają idealnie. To garażowa, początkująca formacja. Brzmienie jest raczej blekowe i babole się w nim mają skryć. Falstart. Przerost ambicji nad umiejętnościami, zwłaszcza kompozycyjnymi. Więcej na www.facebook.com/pages/pesticide/...

Vlad Nowajczyk [3]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz