piątek, 4 maja 2018

VANDAL “Repudio tu existencia”


Australis Records
Brzmi jak: intensywny thrash
Metal z Chile to metal zajebisty, dawno nie dostałem z tego długiego kraju żadnego gniota. Vandal, pomimo koszmarnej okładki, wpisuje się w tę narrację idealnie. Na debiut czekał dekadę, płodząc wcześniej cztery dema i singielka. No dobra, ale co oni grają? Ten straszny thrash… Więcej, Vandal kojarzy mi się mocno z Warbringer. Równie umiejętnie wplatają wpływy black i death metalu, nie dając się im zjeść. Że zaś do mieszanki dodają Nasty Savage, Destruction i Demolition Hammer, o nudzie nie może być mowy.
www.facebook.com/rigomorbid
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz