czwartek, 14 czerwca 2018

KRULL „The Black Coast”


Iron Shield Records
Brzmi jak: epicki heavy metal
Ani Korwin, ani eks-mąż Miss Piggy. Krull to czterech kolesi z Brazylii, którzy postanowili upchnąć na swym debiucie wpływy maksymalnie wielu kapel. Efekt? Zajebisty. „The Black Coast” słucha się znakomicie, wyłapując klimaty Mercyful Fate (i Attic), Virgin Steele, Judas Priest, Accept, Iced Earth, Celtic Frost, Cirith Ungol czy brytyjskiego Sabbat. Umiejętność żonglowania klimatem bardzo im się tu przydała. Krążek do wielokrotnego odkrywania.
www.facebook.com/krullheavymetal
Vlad Nowajczyk [9]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz