Brzmi jak:kanadyjski
heavy/power
Czwarty krążek
tych skromnych Kanadyjczyków przynosi zmiany, i to na lepsze. Wpływy Metal Church
na bok. Judasi sprzed Painkillera i Ironi do Powerslave mieszają się pięknie z
Thin Lizzy na podwójnej stopie. Mnóstwo tu smaczków, płyta do wielokrotnego
odkrywania. Spieszcie się, wyszło tylko 100 sztuk! Panowie nie mają parcia na sławę, za to już
dłubią w studio nad kolejnym albumem.
Vlad Nowajczyk
[10]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz