Pure Steel
Records
Brzmi jak:
nieoczywisty heavy/doom metal
Stańczyk i Rejtan
na okładce angielskiej kapeli? Czy to sposób na karierę typu Sabaton? Nie z
taką muzą, tu remizy brak. Klasyczny heavy/doom, bardzo candlemassowy, miesza
się płynnie z post-punkiem. Klawiszowe tła tworzą pewien dysonans, do momentu
wejścia motywu z “Nocnego Kowboja”, później stają się bardziej uporządkowane. Nie
spodziewałem się takiego strzału ze strony niedobitków późnego NWOBHM, którzy
debiutowali dopiero po reaktywacji. Kawał płyciwa.
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz