Brzmi jak:
power/death metal
Co powstanie, gdy
wymieszać klasyczny melodeath z Nightwish i Blind Guardian? Sins Of Sorrow! Kanadyjski
kwintet robi to, zaskakujące, naprawdę dobrze! Czytelne growle, chwilami
zbliżone do wrzasku Mille Petrozzy, płynnie przechodzą w śpiew typu “piękna
pani”. Bailey Walker gardło ma nie od parady! Solidne riffy, nieliche melodie,
fajnie to wszystko żre. Oczywiście kompozycje wymagają nieco pracy, ale
pierwsze koty za płoty.
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz