High Roller
Records
Brzmi jak:
brytyjsko-amerykański power metal
Od pierwszych
dźwięków słychać fascynacje Jag Panzer i Iced Earth. Mniam. Uradują się też
fani Accept, Judas Priest i starego Scorpions. Ekipa z Newcastle sprawnie łączy
powyższe wpływy, choć daleko im jeszcze do wykształcenia własnego stylu. Spawy wciąż
widoczne. Dobrze, że to tylko kolejna EPka, na pełniaku powinno być jeszcze
lepiej.
Vlad Nowajczyk [7.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz