środa, 15 lipca 2020

WITCH TAINT “Sons Of Midwestern Darkness”


Tee Pee Records
Brzmi jak: beka z bleka
Czy istnieje zabawniejszy podgatunek metalu od trve blacku? Misie panda, prawdziwkowość, kvlt, te sprawy... Amerykański komik Dave Hill (aka Lance The King Of Black Metal) toczy z tego bekę od ponad 20 lat. Postanowił wreszcie wydać najprawdziwszy blekmetalowy album wszech czasów. Jeśli nawet miał zamiar zmieścić się w muzycznych ramach, szybko porzucił ten pomysł. Efektem jest krążek pełen stadionowych refrenów, gdzie Def Leppard miesza się swobodnie z Midnight, a punka i death metalu też sporo znajdziecie. Całość to prześmieszny koncept, precyzyjnie obśmiana została większość aspektów trvebleka. Ciężko wybrać najlepszy kawałek, ale “Death To Death Metal” i numer tytułowy skradły moje czarne serce. Chór wujów zaraz będzie wyzywać Lance’a od łydek grubasów. Łatwo dać im odpór wskazując, że humor Mr. Hilla ujął Chrisa Reiferta (Autopsy, ex-Death m.in.) i Mykusa (ex-Venom) na tyle, że wspomogli Witch Taint swymi talentami wokalno-instrumentalnymi. Black Metal Sucks!
Vlad Nowajczyk [10]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz