Punishment 18 Records
Brzmi jak: miszmaszers
Debiut tych Włochów przynosił zaskakujący miks różnistych wpływów. Po trzech latach zrobiło się bardziej “gatunkowo”. O dziwo, nie poszli w stronę heavy, ale kapel wywodzących się z thrashu. Obok, już wcześniejszych, patentów a’la Judas Priest, mamy tu sporo Annihilatora, Metalliki, Testamentu. Z najbardziej znanych płyt, dodam. Wciąż pobrzmiewają, ale rzadziej, echa Candlemass. Jest i Jag Panzer. Wydaje mi się, że Evilizers nadal poszukują. Wyrzucili sporo starych klocków, ale nowych wcale nie ułożyli lepiej. Ten zespół wciąż znajduje się w punkcie wyjścia. To i tak lepsza pozycja, niż pewnego kontenerowca przez ostatnich 6 dni. Będzie zatem 6.
https://www.facebook.com/Evilizers
Vlad Nowajczyk [6]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz