La Rubia Producciones
Brzmi jak:
stonery do piachu
Musiał nadejść ten dzień, w którym trafiła mi się taka płyta, Słychać na niej wszystko, czego nie lubię w stonerach. Riffy Kyuss grane w wiecznym zapętleniu. Zrzynki z Down, całkowicie pozbawione chwytliwości. Także z Pantery, równie nieprzebojowe, za to z kompletnym bagażem wad oryginału. Dla urozmaicenia, we “Freak Show” jadą nawet a’la... Limp Bizkit, a to już grube przegięcie. O tym, że Krazark nie stworzył kompletnego gniota, decydują dwa czynniki: basik i odrobina Danziga. Jeśli na tym się oprą na przyszłość, mają szanse na jakiś rozwój.
https://www.facebook.com/KRAZARK
Vlad Nowajczyk [4]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz