Brzmi jak: pokręcony włoski progrock/protometal
Zaczynać pod koniec lat sześćdziesiątych, by zadebiutować w 2017... takie rzeczy tylko we Włoszech. Trzeci krążek Czarnej Magii to nostalgiczny powrót do przełomu 60/70. Uriah Heep, Deep Purple, Black Sabbath. Mnóstwo akustyków, piękne melodie, rozbudowane, misternie utkane kompozycje. Kojarzy się z portugalską Xarhangą, choć tamci mieli więcej szczęścia – zadebiutowali “w epoce”.
https://www.facebook.com/p/Gruppo-Rock-Magia-Nera-100063580776761/
Vlad Nowajczyk [9]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz