Alma Mater Records / Rastilho Records
Brzmi jak: doom/death/folk
Reklamując swój powrotny album jako “coś dla fanów Moonspell, Sólstafir, Wardruna, wczesnych Anathema, Amorphis i Paradise Lost” dobrali sobie Portugalczycy grupę docelową z połowy lat 90-tych. Mamy więc do czynienia z klimatycznym metalem. Niezamykającym się w szufladce śmierciowej, bo poza hasłem reklamowym usłyszeć tu można wpływy Type O Negative i Tiamat. Bardzo słuchalne. Zaskakująco, bo na taki Moonspell ochoty jakoś nie miewam.
https://www.facebook.com/thragedium.official
Vlad Nowajczyk [8]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz