Black Widow Records
Brzmi jak:doom/gothic/rock
Co za szalony konglomerat stylistyk przeróżnych. Mamy tu blues-rockowe korzenie Black Sabbath zmieszane z postpunkiem/rockiem gotyckim. Wszystko to skąpane w progresywnym sosie. Dobrze przyprawionym, nieprzesłodzonym. Nosowy śpiew Moniki Santo mocno mi się kojarzy z Markiem Sheltonem. Wciągające, uzależniające i szalenie trudne do sklasyfikowania.
https://www.facebook.com/BlueDawnItaly
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz