Dying Victims Productions
Brzmi jak: doskonały powrót zza grobu
Zegar na Pogańskim Ołtarzu zatrzymał się w 2015. Dekadę temu zmarł bowiem lider i wokalista, Terry Jones. Wprawdzie syn jego, Alan, już dwa lata później zwerbował solidnego następcę, ale wydawać by się mogło, iż zakończy się na występach na żywo. Tym bardziej, że wydany w tym samym roku album zawierał jeszcze wokale Terry’ego. A jednak. Brytyjska legenda znów sięgnęła głęboko do archiwum (ile oni mają tych niewydanych kawałków???) i wypuściła prawdziwą perłę. Być może profan ze mnie, ale stawiam “Never Quite Dead” bardzo blisko doskonałego debiutu. Cóż za cudowna, pełna emocji podróż do źródeł NWOBHM! Ileż tu bluesrocka, wczesnych Scorpionsów, a na sam koniec czysty blusik. Kocham ten album i wciąż mam problem z oderwaniem się od niego.
https://www.facebook.com/paganaltarofficial
Vlad Nowajczyk [10]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz