Firecum Records
Brzmi jak: crossover thrash
Śmiało można nazwać ich weteranami. Zaczynali wszak w 1993, gdy crossover thrash był ekstremalnie niemodny, a decyzja o założeniu kapeli w tej stylistyce miała w sobie coś z donkiszotyzmu. Portugalczycy z Booby Trap wykształcili swoisty styl, będący wypadkową wielu znanych ekip z gatunku i okolic. Dużo tu starego Anthrax, tyleż Cro-Mags, DRI, Ratos De Porao i trochę Brujerii. Nie wiem, czy wcześniej to praktykowali, na tych dwóch najnowszych płytach mamy wyraźne wpływy Ministry i po jednym numerze brzmiącym w dużej mierze jak cover ekipy Ala Jourgensena, który jednak coverem nie jest. Odpowiedno “Just One Fix” i “Jesus Built My Hotrod”. Gdyby nie te plagiaty, ocena byłaby lepsza, albowiem miodność obu krążków jest bardzo wysoka.
http://www.facebook.com/boobytrap.pt
Vlad Nowajczyk [7] i {7.5]


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz