Brzmi jak: melodyjny death/thrash
I oto przykład, że pozory mylą, pod tym niepozornym logiem i takąż nazwą kryje się prawdziwy potwór. Francuscy debiutanci łączą wpływy Carcass i At The Gates ze współczesnym brzmieniem Testamentu i wychodzi im z tego naprawdę solidna mikstura. Jest ciężko, jest melodyjnie, a miodność solówek powala. Świetną robotę robi też wokalista Pierre. Ciekawe, co wysmażą na pełnoczasowym krążku, albowiem “Unleashing Hell” to zaledwie pięcioutworowa EPka.
https://www.facebook.com/hadesproj
Vlad Nowajczyk [8.5]

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz