piątek, 7 marca 2025

ACOLYTES OF MOROS „Sphere Of Adversity”

 

Nine Records

Brzmi jak: dooooooooooooooom

Dwa srebrne krążki, po dwa kawałki na każdym, co daje łącznie ponad 80 minut muzyki. Wiejącej nudą? Otóż nie. Szwedzi wyraźnie zapatrzyli się w nieodżałowanych fińskich mistrzów form długaśnych i umieją pięknie wkręcić słuchacza nawet w 26-minutowy numer. Do geniuszu Reverend Bizarre trochę brakuje, ale skoro ci ostatni postanowili się w 2007 rozpaść, tak udatnych akolitów pozostaje przyjąć z ramionami otwartemi. Piękne rzeczy tu się bowiem dzieją, gdy pod koniec każdej z płyt pojawia się… zaskoczenie, że to już. Więcej takiego doomu, a jak najmniej stonerków osranych i będzie dobrze.

https://www.facebook.com/acolytesofmoros

Vlad Nowajczyk [8]


FREEDOMINATION „Until The Lights Go Out”

 

Brzmi jak: melancholijny heavy/thrash

Znajomo zacinają te gitarki, wokal też z kimś się kojarzy… Oczywiście, chodzi o Annihilator. Ale jakiś inny… Kanadyjska precyzja skrzyżowana została z fińską melancholią. Bardzo ładnie to żre, ale przydałby się jakiś hicior, których Jeff W. stworzył całkiem sporo. Może na następnej płycie, oby tylko nie trzeba było na nią czekać 17 lat. Ano, tyle zajęło ekipie z Vantaa nagranie pełniaka.

https://www.facebook.com/Freedominationband

Vlad Nowajczyk [7]

 


wtorek, 4 marca 2025

ROSARY „The Broken Sacrament”

 

Nine Records

Brzmi jak: neo-klasyczny doom

Jarałem się EPką Rosary w listopadzie 2022, dziś jaram się ich pełno czasowym debiutem. Nie chcę się powtarzać, wymieniając listę wpłyów tej warszawskiej ekipy. Co się chwali, z każdego klasycznie domowego kociołka brali po łyżeczce. Nie tylko z tych oczywistych. Także z azjatyckiego, shabadabadija dla kumatych. Pomimo oszczędnej pracy perkusji, dzieje się bardzo dużo. Wszystko przyprawione odrobiną starego blacku i thrashu, wokalnie kłania się momentami Paul Baloff i jest to czyste złoto. Co najważniejsze, kawałki skrojone fachowo, zapadają w pamięć.

https://facebook.com/rosaryheavydoom

Vlad Nowajczyk [10]


CHAOS WASTELAND „Chaos Wasteland”

 

Brzmi jak: postapokaliptyczny crossover

Tu nie ma miejsca na kompozycyjne i wykonawcze zawiłości, tu się uprawia wpierdol. Taki prosto w ryj. Frankofońska ekipa powstała w 2019, ale dopiero pod koniec 2024 doczekała się pełnoczasoweego debiutu. Crossover thrash z blackowymi i deathowymi naleciałościami jeńców nie bierze. Na sam koniec panowie serwują taką wersję „Territorial Pissings”, że autor tego numeru wstać winien z grobu, z połową głowy pod pachą.

https://www.facebook.com/chaos.wasteland

Vlad Nowajczyk [8]


niedziela, 2 marca 2025

EXUL „Perpetual Catastrophe”

 

Brzmi jak: thrash bardziej niż rzetelny

Niech was ocena nie zwiedzie. Osiem na dziesięć tylko i wyłącznie ze względu na niedosyt, spowodowany długością tego krążka. 22 minuty thrashu najwyższej jakości, i co dalej? Repeat, oczywiście, ale chciałoby się więcej i więcej. Krakusy z zamojskimi korzeniami z łatwością przeskoczyli swój udany debiut. Pod każdym względem mamy tu do czynienia z thrashem na poziomie światowym. Postępy wokalne Bogdana robią wrażenie, jego partie idealnie wpasowane są w maszynę do zabijania, jaką stał się Exul. Listy wpływów nie chce mi się powtarzać, znajdziecie ją w recenzji „Path To The Unknown”. Jest to wspaniały wpierdol i nie chce być inaczej. Mam tylko nadzieję, że Terrordome nie wyssą twórczych soków Jakuba i kolejna płyta Exul pojawi się w miarę szybko. Jest na co czekać, o takie thrashe marudziłem pół życia.

https://www.facebook.com/exulofficial

Vlad Nowajczyk [8]