UltimHate
Records
Brzmi
jak: nowoczesny, a jednak korzenny thrash
Młodzi
Duńczycy zawiesili sobie tym debiutem poprzeczkę bardzo wysoko. Wyobraźcie
sobie skrzyżowanie Artillery z nowym Exodusem. Moc nieprzeciętna, poparta
rewelacyjnym warsztatem. Doskonała produkcja, zaskakująco dobre kompozycje. Przydałoby
się więcej solówek, ale te, które są... niszczą! Duże wrażenie robią partie
basu, dla których w kawałkach Essence jest sporo miejsca. Jeśli do czegoś można
się przyczepić, a trzeba przecież, to wokal. Przypomina nieco Roba Dukesa, ale
momentami jest zbyt gardłowy. Nad tym wypadałoby popracować, bo potencjał
spory! Więcej na www.essencemetal.com
Vlad
Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz