Iron Shield Records
Brzmi jak: wczesny speed/thrash z lekkimi wpływami Death
Nazwa tej kolumbijskiej grupy jest zapewne konsekwencją mało zaawansowanej znajomości języka angielskiego. Szczęśliwie dla nich, instrumenty dzierżą ze sporą wprawą, łojąc muzę znacznie bardziej poukładaną niż większość kapel z ich okolic. Siedem szybkich numerów. Wszystkie oparte na patentach wczesnych Destruction i Metalliki. Niewielkie dodatki (kilka riffów) pożyczone od Death. Zapatrzenie w Niemców na tyle duże, że śpiewający gitarzysta Sebastian Castano brzmi nie tylko jak Schmier. Podrabia też nieodżałowaną Wendy O’Williams, której „The Damned” Destruction kowerowali na „Mad Butcher”. Słucha się tej krótkiej płyty bardzo przyjemnie, bowiem wykonanie świetne, a specyficzna kolumbijska angielszczyzna pozwala odkrywać warstwę liryczną w osobliwy sposób. Więcej na www.wix.com/evilwhiplash/666
Vlad Nowajczyk [7]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz