czwartek, 17 maja 2012

GODSLAVE „Into The Black”


SAOL
Brzmi jak: drugoligowy niemiecki thrash
Wydawać by się mogło, że klasyczny germański thrash został odstawiony do lamusa. Większość młodych, także niemieckich, grup wzoruje się głównie na, jakże zróżnicowanej, Ameryce. A jednak Godslave próbują odgrzać krajowy wurst i w miarę im to wychodzi. Sęk w tym, że niewiele w głowie zostaje po przesłuchaniu „Into The Black”. Oczywiście, jak to w thrashu, wszystko jest na wysokim poziomie, album jest naprawdę pro i gut. Gościnne występy Mike’a z Destruction i Benedikta z Mekong Delta dodają odrobinę urozmaicenia, ale najciekawiej robi się w kawałku tytułowym, gdy wchodzi wokal Gerrita P. Mutza z Sacred Steel. I to jest właśnie to, co wpada w ucho. Sądzę, że Godslave powinni pójść w kierunku bardziej melodyjnych wokali, dzięki czemu staliby się rozpoznawalni. Charczenie Thommiego jest bowiem średnie i typowe. Co nie znaczy, że złe. Na trzeciej płycie przydałby się jednak jakiś przełom, co nie? Więcej na www.godslave.de
Vlad Nowajczyk [6]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz