RM2K Music
Brzmi jak: brakujące ogniwo między NWOBHM a glamem
Bardziej punkowi niż NWOBHM, bardziej siedzący w r’n’b niż
pudle z LA, niegdysiejsza wielka nadzieja białych, Rogue Male wrócili po niemal
ćwierćwieczu ciszy. A raczej wróciŁ, gdyż lider Jim Lyttle dobrał sobie doskonałych
muzyków sesyjnych (znanych m.in. z Ozzy Osbourne Band, Samson, Ian Gillan Band)
i nagrał w zasadzie bardzo osobisty album solowy. Od początku do końca
utrzymany w stylu wypracowanym przed 30 laty: mnóstwo bluesa, motoryczne riffy,
porywające melodie. Mnóstwo balladowo tym razem. Jim tłumaczył mi, iż
inspiracją do rozrachunku z życiem była dla niego śmierć paru kumpli –
motocyklistów. Szczęśliwie, nie pchnęło go to do kruchty. Teksty są znakomite i
także dzięki nim od tej płyty ciężko się oderwać. Dodam tylko, że będzie
jeszcze lepiej. Rogue Male ma już pełny skład z oryginalnym gitarzystą i w tym
roku szykuje duże „bum”. Sprawdźcie na youtube! Więcej na www.rm2kmusic.com
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz