sobota, 26 maja 2012

METALMORPHOSE „Nossa Droga e Heavy Metal”


Metal Soldiers Records
Brzmi jak: hard’n’heavy
Po spojrzeniu na okładkę trudno ten zespół brać na serio. Nie są jednak wytworem czyjejś chorej wyobraźni i braku talentu, a jedną z wielu zapomnianych brazylijskich kapel z lat 80-tych. Istnieli w latach 1983-88, pozostawiając po sobie niewiele nagrań. Duża ich część znalazła się na niniejszym wydawnictwie. Nic szczególnego tu nie znajdziecie. Ot, podziemna kapela próbuje znaleźć swoją drogę pomiędzy tradycyjnym hardrockiem a NWOBHM. Przeciętny warsztat (zwłaszcza sekcja), takie sobie wokale, kompozycje też bez szaleństwa. Zapewne odbiorcą tej płyty są maniakalni fani wszystkiego, co podziemne i z 80s. Z mojego punktu widzenia jest to krążek mało wartościowy. Zespół postanowił się (o dziwo!) reaktywować, więc ostatni numer na płycie to świeży cover The Beatles. Równie garażowy i tylko minimalnie lepszy od reszty. Więcej na www.myspace.com/metalmorphoseband
Vlad Nowajczyk [3.5]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz