niedziela, 7 października 2012

NOMED „Thrashing Insanity”


Armee De La Mort Records
Brzmi jak: techniczny thrash
Kto by pomyślał, że w Normandii grano tak ciekawy, nietuzinkowy thrash? W dodatku całkiem niedawno, reaktywowany Nomed padł w 2008 wskutek samobójstwa gitarzysty Andrego Lemesle. Wcześniej, w latach 1986-1989 rozwinęli się szybko i sprawnie. Najwcześniejsze nagrania przypominają nieco DRI, bardzo punkowe thrashowanie uczącej się grać kapeli. Później robi się naprawdę interesująco, pojawiają się wpływy wczesnego VoiVod, Deathrow, Sacred Reich, do tego Sodom i (też wczesny) Coroner. Intrygująca mieszanka, a jednak zespół nie zdołał się przebić. Niniejsza kompilacja dokumentuje ów okres, przybliżając krótki i intensywny żywot utalentowanej ekipy z Le Havre. Zadbano o każdy szczegół. Nagrania zostały oczyszczone, a gruba książeczka zawiera wszelkie możliwe informacje, okładki i mnóstwo zdjęć. Rarytas dla prawdziwych thrashmaniaków! Więcej na www.nomed.free.fr
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz