Brzmi jak: techno-thrash
Znów młoda ekipa, tym razem z USA. By scharekteryzować muzę
Testimony, wystarczy podać listę wpływów: Atheist, Black Sabbath, Coroner,
Death, Dream Theater, Testament, Toxik. Wszystkich tu słychać, efektem jest
techno-thrash wysokich (jak na pierwszą EPkę) lotów. Rewelacyjny basista!!! Nie
chce się wierzyć, że Testimony to dzieciaki, ich warsztat wskazuje na
długoletnie nauki u jazzmanów. Byłaby dycha, takich muzyków ze świecą szukać!
Byłaby, ale... ten Dream Theater cholerny... lubuje się w długich kompozycjach.
Takowe wypadałoby się nauczyć porządnie tworzyć. Utwory zapętlają się chwilami
i pędzą gdzie bądź. Nic to przy umiejętnościach kwartetu z Indiany! Więcej na
www.facebook.com/testimony1
Vlad Nowajczyk [8.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz