wtorek, 26 lutego 2013

FORTÉ „Stranger Than Fiction”


Divebomb Records
Brzmi jak: amerykański power metal
Oklahomie daleko do centr kultury masowej, więc panowie z Forté nie zauważyli na przełomie 80s/90s, że power i thrash metal stają sięniemodne. Ba, grzywka gitarzysty Jeffa Scotta dyskwalifikowała grupę całkowicie. A jednak debiut Amerykanów znalazł wydawcę w Niemczech. Tak zaczęła się może nie imponująca, ale na pewno długa kariera kapeli. Niniejsza reedycja zawiera, oprócz zremasterowanego albumu, obie wcześniejsze demówki. Krótka piłka dla nieznających Forté: lubicie Helstar z okresu 1986-88? Jeśli nie, nie podchodźcie nawet. Jeśli tak, czeka was muzyczna uczta. James Randel dzieli z Riverą nie tylko imię, chwilami brzmi identycznie! Instrumentaliści zaś udatnie łączą wpływy Helstara i wczesnej Metalliki. Słucham tego z bananem na ryju, przypomina mi się polowanie na jakąkolwiek kopię „Stranger Than Fiction” sprzed ponad dekady (poznałem ich ze sporym opóźnieniem). Fantastyczny warsztat, świetne kompozycje, a że kojarzą się ze znanymi nazwami? Nic to! Więcej na www.myspace.com/fortemetal
Vlad Nowajczyk [8]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz