Cadaver Productions
Brzmi jak: ągielska jenzyka tródna jenzyka, ale za to jaka
muzyka!
Debiutancka EPka meksykańskiego kwartetu przynosi nieźle
brzmiącą i bezustannie napierdalającą mieszankę wpływów starej muzy Slayera, Exodusa
i Destruction. Na myśl, i słusznie, przychodzi Exumer. Niezbyt gęste bębny, solówki
chaotyczne, riffy zaś sprawne i poukładane. Wściekły wokal. Czytelny. Cholernie
czytelny. I tym, niestety, kłopot. Teksty bowiem przetłumaczone zostały na
angielski przez kogoś, kto nie zaliczyłby klasówki w szóstej klasie szkoły
podstawowej. Kabaretowy efekt niezamierzony i psujący odbiór naprawdę udanej
płytki. Więcej na www.facebook.com/kraptorofficial
Vlad Nowajczyk [5.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz