RockLive Records
Brzmi jak: solidny power metal
Chorwaccy powermetalowcy nie załamali się częstymi zmianami
składu. Trzon zespołu pozostał i zarejestrował drugi krążek, jakże rózny od
debiutu. W kąt poszły fascynacje Blind Guardian. Wciąż słychać stare, mroczne i
gęste Iced Earth. Ale nie tylko. Przede wszystkim bowiem czuć tu spuściznę
Chucka Schuldinera. Control Denied! Zdecydowanie mamy tu do czynienia z albumem
nagranym w stylistyce tego nieodżałowanego projektu. Ba, w trzecim numerze
gościnnie zaśpiewał Tim Aymar! Przy okazji Tomislav Ferenc mocno się podciągnął
w wysokich tonach i nie rzuca już żadnych fałszy. Jeśli zatem na hasło „power
metal” nie odpowiadasz „Rhapsody”, tylko jakąś nazwą zza Sadzawki, Flamethrower
jest dla ciebie. Więcej na www.facebook.com/flamethrowermetal
Vlad Nowajczyk [7.5]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz